Rate this post

Jeśli jesteście akurat w pobliżu saloniku InMedio, zajrzyjcie do środka. Możecie natknąć się na niecodzienny widok – produkty Nintendo w oficjalnej sprzedaży z polską instrukcją. Niestety nie chodzi o konsole czy gry, ale przedpłacone karty Nintendo do eShopu.

Wejść w Polsce do sklepu i zobaczyć taki widok, to sami przyznacie niecodzienne przeżycie:

Jak gdyby nigdy nic, obok kart pre-paid do Xbox Live i PSN wiszą sobie karty do eShopu od Nintendo – nominały 70zł (z Toadem) i 120zł (z Luigim). Nie dość, że nominały polskie, to z tyłu polska instrukcja zastosowania karty – z uwzględnieniem 3DS’a i Wii U! A polszczyzna poprawna, nie żaden „gugiel translejt”. Niestety fotki tyłu nie zdążyłem już zrobić.

Czyżby Nintendo cichcem weszło do Polski? Choć ptaszki ćwierkają, że polska dystrybucja sprzętu i gier powinna wrócić przed końcem tego roku, to jeszcze nie to. Jedna jaskółka w końcu wiosny nie czyni. Krótkie śledztwo wykazało, że za sprzedaż kart Nintendo odpowiada firma ePay, specjalizująca się w dystrybucji najróżniejszych kart pre-paid. Widać Nintendo wpadło do wora jakby z rozmachu.

Takich standów powinniście szukać w wybranych salonikach InMedio. Możecie też poszukać punktów sprzedaży na stronie ePay, gdzie znajduje się również opis kart Nintendo z grzybkiem i hydraulikiem. Był to wpis ku pokrzepieniu serc.

PS. Na ostatnie zdjęcie wepchnęła się mistrzyni drugiego planu, którą musiałem wyretuszować moimi mad graphic skillz. Wszelkie podobieństwo do osób prawdziwych lub fikcyjnych jest całkowicie przypadkowe.