Rate this post

Lego City Undercover zajmuje w mojej biblioteczce gier na Wii U miejsce szczególne, bowiem kupiła mi je moja dziewczyna. Tym bardziej, że to prawdopodobnie najlepsza gra z serii LEGO. Gram w nią do dziś – powolutku zmierzając ku 100%.

Spodziewacie się pełne recenzji? Jak śpiewa Maciej Maleńczuk, ni chuja! Postanowiłem trochę zażartować, a trochę poeksperymentować i przedstawić samą oceniaczkę Lego City Undercover. Przecież i tak nikt dzisiaj nie czyta recenzji, nieprawdaż?

Zalety:

– świetny humor: brak licencji wyszedł grze na dobre i pozwolił stworzyć oryginalne i ciekawe postacie

– ogromne miasto: nie tylko rozległe, ale też wielopoziomowe, pełne sekretów, smaczków i różnorodnych zadań do wykonania

– dwa rodzaje klocków: oprócz zwykłych okrągłych klocków robiących za walutę, zbiera się teraz też o wiele cenniejsze kwadratowe klocki, które służą do wznoszenia budowli: zamków, torów wyścigowych, pomników.

– ciągle coś nowego: po skończeniu głównego wątku graczowi pozostaje coś więcej niż monotonne zbieractwo, bowiem wciąż pozostają nieodkryte miejscówki i dodatkowe mini-fabuły

– ostatnia misja: zakończenie Lego City Undercover to zdecydowanie najlepsza misja w historii gier Lego, o rozmachu tak epickim, że aż się chce się sprawdzić, czy w Wii U nie kręci się przypadkiem Mass Effect 3

– bieganie mechanicznym T-Rexem po mieście: self-explanatory

Wady:

– wczytywanie danych: gdy jeździ/pływa/lata się po mieście, wszystko jest okay, ale wystarczy wejść do budynku, by było trzeba czekać kilka minut na dalszą część programu

– brak multi: gry Lego słyną z kooperacji, tu jednak trzeba grać samemu. Nie wiem, jak miałaby wyglądać kanapowa kooperacja w grze tego typu, ale trochę brakuje tej flagowej cechy serii.

W liczbach:

Grafika – 8

Dźwięk – 8

Długowieczność – 10

Humor – 9

Różnorodność – 10

Miód – 9

Ogółem – 9.0

Podsumowując, moim zdaniem Lego City Undercover to jedna z najlepszych gier w bibliotece Wii U i tytuł obowiązkowy, nawet jeśli kupicie konsolę dopiero za pół roku albo później
Będę ją masterował pewnie do końca żywota Wii U .