Rate this post

Kolejna środa, kolejne dane z Japonii. I kolejna szpila w serce Iwaty, chciałoby się powiedzieć. Nie jest dobrze, szczególnie w departamencie Wii U, choć nawet dział 3DS notuje spadki. Za to Vita…

Za to Vita wykazuje oznaki życia. Jako jedyna platforma, kieszonsolka Sony poradziła sobie w tym tygodniu lepiej niż dokładnie rok temu. Czyli jest na fali wznoszącej. Ale nie uprzedzajmy faktów. Oto hardware według Media Create:

Trudno uznać tydzień 3 za szczególnie istotny lub symptomatyczny, ale na pewno dla Nintendo zaczyna się niepokojąco. Wii U po lekkim świątecznym ożywieniu znów kładzie się w trumnie – wszystko wskazuje na to, że za tydzień powróci do hańbiącym rejonów poniżej 20 tys. tygodniowo. Szczególnie, że premier na horyzoncie brak – pierwszy mocny tytuł w połowie lutego. 3DS też nie zaczął tego roku rewelacyjnie. Widać, że N musi poszukać w Japonii nowej publiki dla konsoli, ponieważ przy obecnej polityce cenowo-treściowej demografia się wyczerpuje. Prawie 50% spadek w porównaniu do zeszłego roku jest zbyt duży jak na ten etap żywotu konsolki. Vita za to przeszła długą drogę – rok temu o tej porze była martwa jak nie przymierzając Wii U, teraz zaś sprzedaje się… nieźle. Efekt Final Fantasy okazał się mocniejszy niżbym przypuszczał.

Czas na gry:

Tydzień bardzo nudny, pozbawiony znaczących premier. Mocna pozycja Kirby’ego i Puzzle & Dragons, spadający nie bez kozery Mario 3 World, słabujące Gran Turismo 6, które chyba jednak powinno było się ukazać na PS4. Podział Top 20 wedle platform pokazuje, że choć hardware Vity ustabilizował się na wyższym poziomie, to jednak wciąż jest to konsola pozbawiona szerokiej biblioteki gier. Tyczy się to również Wii U, naturalnie, które z dużych tytułów dostanie wkrótce tylko platformówkę 2D. A przecież na Święta również platformówką N kusiło…

Na koniec chciałbym wyjaśnić różnicę między danymi z Japonii od Media Create a Famitsu. Oba źródła mają podobnie szeroką próbę statystyczną, różnią jednak metodologią. Famitsu wlicza do wyników softu gry sprzedawane wraz z konsolami – stąd u nich duży wyższa pozycja np. takiego Wii Party U, które samotnie nie schodzi z półek prawie wcale. Dlatego też preferuję Media Create – jest bardziej miarodajne jeśli chodzi o popularność konkretnych tytułów. Famitsu ma zaś tę przewagę, że prezentuje Top 30, a nie 20 – dlatego zamierzam żonglować źródła i od czasu do czasu skorzystać z Famitsu, jeśli poza Top 20 wydarzy się coś wartego uwagi.