Wrześniowy recenzjofelieton chcę poświęcić z jednej strony Until Dawn na PlayStation 4, a z drugiej brakującemu gatunkowi w ewolucji konsol Nintendo.
Dla mnie jeden z mocniejszych exów na PlayStation 4
Wbrew pozorom te dwa tematy się łączą. Ale jako, że Blog jest poświęcony głównie Nintendo, najpierw kilka słów o Until Dawn. Jest to typowa filmowa przygodówka, czy też interaktywny film – przedstawiciel gatunku, którego symbolem kiedyś był Dragon’s Lair, a do niedawna Heavy Rain i Beyond: Two Souls. Teraz zaś gatunek kojarzy się przede wszystkim z grami od Telltale (Walking Dead, Wolf Among Us, Game of Thrones). Wiadomo: trochę eksploracji, wybory dialogów, decyzje rozgałęziające historię oraz domieszka QTE. I tym właśnie jest Until Dawn: grą Telltale’a, tylko zrobioną dobrze i z dużym budżetem.
UNTIL DAWN W SUPERLATYWNYCH
Until Dawn zachwyca nie tylko next-genową grafiką i ogólnie wysokimi „production values”, ale przede wszystkim tym, że dostarcza to, co obiecuje. Klimat horroru klasy B jest pierwsza klasa, a epizodyczność kolejnych rozdziałów nie jest tanim zabiegiem, ale wartością dodaną do klimatu. Najważniejsze jednak, że wybory naprawdę mają znaczenie. Poszczególne sceny mogą się rozegrać na wiele sposobów, a że wybory się nawarstwiają, im dalej w las, tym więcej możliwości. Na dodatek gra dobrze komunikuje związki przyczynowo-skutkowe. Smaczku dodaje również fakt, że często brak wyboru również jest znacząca dla rozgrywki decyzją.
Konsekwencje w Until Dawn nie ograniczają się do najbliższej animacji
I tu dochodzimy do sedna: dlaczego Until Dawn nie ma jeszcze na Wii U? Pomińmy fakt, że to exclusive Sony. Dlaczego nie ma na Wii U gry TAKIEJ JAK Until Dawn?! Nie musiałaby być przecież 18+. Więc jak powinna wyglądać? O tym za chwilę.
NINTENDO A TELLTALE GAMES
Od dawna się zastanawiałem, dlaczego serie Telltale jeszcze nie trafiły na Wii U, skoro są dostępne praktycznie na wszystkim, co posiada procesor. Wśród nielicznych gier third party, które sprzedają się jeszcze na Wii U, znajdują się niemal wyłącznie gry trafiające do bardzo szerokiej grupy odbiorców – każualowe i na znanej licencji. Doskonałym przykładem są tu gry Lego. I idealnie w tę definicję wpisują się również przygodówki od Telltale. Ostatnio jednak ktoś u nich poszedł po rozum do głowy i doszedł do tego samego wniosku, co ja. Minecraft: Story Mode już zostało oficjalnie potwierdzone na Wii U, a plotki mówią również o dwupaku obu sezonów The Walking Dead.
Minecraft: Story Mode – także na Wii U!
Wspomniałem powyżej o Lego nie bez kozery. Otóż Nintendo zrobiło z serią Lego dokładnie to, co powinno zrobić w temacie przygodówek z wyborami. Wtedy dogadali się z Warner Bros., a developer TT Fusion zrobił dla nas Lego City Undercover na Wii U i Lego City Undercover: Chase Begins na 3DS. Ta pierwsza gra była świetna i sprzedała się nieźle, ta druga nieco gorsza, ale sprzedała się bardzo dobrze.
DONTNOD & NX
Dlatego sądzę, że Nintendo powinno było zagadać z Telltale Games albo na przykład Dontnod Entertainment (ludzie od Life is Strange) i dogadać się, żeby stworzyli dla nich coś ekskluzywnego. Jeśli tego jeszcze nie zrobili, to teraz jest już za późno dla Wii U, ale może coś na start NX?
Life Is Strange (tu: PS3)
Tak jak w przypadku Lego City, w grę pewnie nie wchodziłaby licencja filmowa, tylko oryginalna fabuła. A pomijając inwestycję w nowe IP, można się przy tej okazji zastanowić, które z licznych marek Nintendo by się do tego nadawało. Od razu powiem, że Zelda odpada, dopóki nie przejdzie na voice-acting. Ale mam kilku innych kandydatów.
TELLTALE’S ETERNAL DARKNESS?
W tej formie dość dobrze mogłyby się sprawdzić horrory, jak zresztą pokazuje samo Until Dawn. Project Zero miało już niestandardowy spin-off na 3DSa z kartami Augmented Reality, więc i taki interaktywny film mógłby się sprawdzić. Z drugiej strony byłaby to też doskonała okazja, żeby z lodówki wyciągnąć markę Eternal Darkness.
Hotel Dusk: Room 2015 (NDS) – dialog mówi wszystko 🙁
Szukając w innych miejscach, znajduję jeszcze Fire Emblem, które już teraz ma dużo z visual novel, więc pewnie przeżyłoby i przygodowego spin-offa. Choć nie wiem, czy Zachód by to łyknął. Jeszcze jakieś tytuły? Idealnie nadawałyby serie Hotel Dusk i Another Code, ale one chyba umarły wraz ze swoim developerem. A szkoda, były świetne, a Kyle Hyde idealnie pasuje do kryminalno-detektywistycznej gry z wyborami.
Another Code R (Wii) – gorsza od pierwowzoru na NDSa, ale i tak perełka
ODEZWA DO NINTENDO
Kończę już te rozważania i podsumuję je krótkim życzeniem, które może w jakiś mistyczny sposób trafi do uszu decydentów Nintendo: jeśli NX ma odnieść sukces, to poza najmocniejszymi działami ze stajni N oraz przynajmniej przyzwoitym wsparciem third-party, konsola powinna też zaproponować mocnego exclusive’a w gatunku, który jest obecnie na fali. Sprzedaż Until Dawn sugeruje, jaki to może być gatunek, a Lego City Undercover pokazuje, jaką jakość taka współpraca jest w stanie przynieść. Kupilibyście?