Rate this post

W okresie, kiedy ludzie organizują komunie swoim dzieciom zazwyczaj jest zwiększone zapotrzebowanie na rowery. Z drugiej strony odbiega się już od tradycyjnych prezentów, a stawia się na bardziej wypasione „atrakcje”.
W moim wieku było całkiem inaczej. Ludzi nie było stać na nic innego, prócz roweru. W tamtych czasach to był hit.
Teraz, kiedy mój chrześniak stoi przed przyjęciem drugiego, najważniejszego sakramentu w jego życiu, ja musiałem zrobić objazd po sklep z rowerami Kraków, aby móc wybrać coś dla niego. Zadanie nie było łatwe. Chrześnik wszędzie prawie poruszał się rowerem. Sprzęt musiał być wytrzymały. Nie może to być byle co.
Wybór nie okazał się wcale łatwy, ja kompletnie nie znam się na tego typu sprzętach. Na szczęście zakup okazał się trafiony. Chrześniak na pewno będzie zadowolony.
Do komunii jeszcze trochę czasu, ale z tego co wiem, to już dziś cieszy się z prezentu, który dostanie. W jego wieku też tak czekałem z niecierpliwością. Chociaż było to dawno, to pamiętam te czasy, jak dziś.