Rate this post

Nowe technologie to nie wszystko

Wspomnienia przenoszą nas do beztroskich chwil, kiedy jedynym ograniczeniem w zabawie była nasza wyobraźnia. Z sentymentem wracamy do albumów z czarno-białymi zdjęciami czy oglądamy film, który z wypiekami oglądaliśmy w lampowym telewizorze, jako nastolatki. Coraz mniej okazji i możliwości pojawia się wokół nas, aby móc wrócić do tamtych beztroskich chwil. Wystarczyło kilkadziesiąt lat żeby rzeczy, którymi bawiliśmy się w młodości, znalazły się już tylko, na przykład w Muzeum Gier Wideo. Można tam znaleźć gry, na których z wypiekami na policzkach bawili się dzisiejsi inżynierowie czy prawnicy, a ich dzieci ze zdziwieniem, ale również z ciekawością, patrzą jak można było fascynować się jakąś bezbarwną grą, teoretycznie bez żadnej fabuły, akcji, krzyków i realistycznej krwi lub szybkiej jazdy. Muzeum Gier Wideo uczy dzisiejszą młodzież, że satysfakcję i zabawę można czerpać nie tylko z coraz bardziej zbliżonych do rzeczywistości i brutalnych gier, ale również z prostych, o kiepskiej grafice, ale za to kultowych platform.