Wyjazdy na mecze to jedno z moich ulubionych zajęć. Wraz z paczką dobrych znajomych lubimy ruszyć raz na czas w Polskę i dopingować swój ukochany klub. Jest to okazja nie tylko do tego, by go wspierać, ale także do tego, by się spotkać i nadrobić wszelkie zaległości. Mamy bowiem żony i dzieci i nie ma już tyle wolnego czasu, co kiedyś. Mamy więc okazję pogadać często po miesiącu nie widzenia się i dowiedzieć się, co słychać w życiu każdego z nas. Kiedyś utrzymywaliśmy bardzo często kontakt, który spowodowany był tym, że mieszkaliśmy na tym samym osiedlu.
Od kiedy drogi się nam rozeszły, widzimy się tylko i wyłącznie w weekendy meczowe. Zimą, gdy nie ma spotkań piłkarskich, staramy się robić inne ciekawe rzeczy i zastąpić sobie wyjazdy na Klub Sportowy Gedania, który uwielbiamy. Często jeździmy wtedy na kręgle, czy bilard. Te sporty można uprawiać pod dachem, dlatego też zima jest na nie idealną porą. Czasem spotykamy się również wraz z żonami, ale jak wiadomo mężczyźni wolą wypady we własnym gronie.