Narciarstwo – jak każda dyscyplina sportowa ewoluuje i się rozwija. Zmienia się sprzęt, a i nie brakuje tutaj innowacyjności, czyli wprowadzania zupełnie nowych konkurencji. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt nawet nie myślał o tym, by jeździć po sztucznie utworzonych rynnach i pagórkach. Dziś konkurencje freestylowe są jednymi z najbardziej atrakcyjnych na całych zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Na starcie zawodów stają setki zawodników, toteż nie może dziwić nikogo, że i media są coraz bardziej zainteresowane tym zagadnieniem. Oczywiście najbardziej dziś rozpoznawalną dyscypliną freestylową jest jazda po muldach. Tutaj narciarstwo przybiera zupełnie inny obraz, jakże różny od tego, jakie znamy z narciarstwa klasycznego. I tutaj królują emocje, tyle że inne – bardziej dynamiczne.Nie ma co ukrywać, jazda po muldach wymaga niezwykle pieczołowitego przygotowania. Na pewno amatorzy narciarstwa na trasy muldowe nie powinni się wybierać, bo łatwo w takich miejscach o kontuzje i przykre w skutkach wypadki. Zdecydowanie lepiej jest bawić się na klasycznym i tradycyjnym stoku. Muldy zostawmy profesjonalistom, bo tutaj szalenie ważna rolę odgrywa sama technika jazdy. Trzeba także wykazać się niezwykłą kondycją, bo muldy potrafią dokuczyć źle przygotowanym ścięgnom i stawom. Ale kiedy się to już ogląd ana zawodowym poziomie to śmiało można pokusić się o teorię, że narciarstwo i jego freestyle ma ogromną przyszłość sportową na całym świecie.