Rate this post

Już 13 lutego w Europie wystartuje nowa/stara konsola Nintendo. New3DS to mocno odświeżona wersja 4-letniego, acz zasłużonego handhelda. Dla tych, którzy zastanawiają się nad zakupem, przygotowałem krótki spis najważniejszych faktów. A więc do rzeczy!

Najważniejsze usprawnienia

Nowa wersja konsoli to oczywiście nowe funkcje, które mają usprawnić i uprzyjemnić korzystanie z urządzenia. Co więc otrzymacie decydując się na zakup new3DS? Przede wszystkim rozszerzone opcje sterowania. Dwa dodatkowe przyciski pod palcami wskazującymi ZR i ZL oraz drugą gałkę C-stick – do tej pory mogli z nich korzystać tylko posiadacze Circle Pad Pro. Warto tutaj zaznaczyć, że C-stick to właściwie nie gałka, ani nawet slider podobny do tego z PSP, ale taki „grzybek” znany z niektórych touch padów w laptopach.

Tak wygląda właśnie C-stick. To małe coś nad przyciskiem X.

New3DS ma również dodatkową kamerę wewnętrzną, dzięki czemu, poprzez zastosowanie technologii eye-tracking, efekt 3D jest stabilniejszy i nie rozjeżdża się przy poruszaniu konsoli na boki. Po trzecie, new3DS oferuje wbudowaną kompatybilność z figurkami Amiibo. Stare modele będzie można w przyszłości rozszerzyć o tę funkcję za pomocą specjalnej przystawki.

No i chyba najciekawsze: new3DS ma nieco mocniejsze bebechy od standardowych wersji, choć Nintendo nie podaje szczegółów. W każdym razie dodatkowa moc przyśpiesza działanie systemu oraz opcji sieciowych (szybsze ściąganie danych!), a także skutkuje lepszą oprawą w niektórych grach – pierwszą z nich jest Monster Hunter 4 Ultimate, który na nowej konsoli ma wyraźniejsze tekstury. Pojawiać się będą również gry ekskluzywne (patrz niżej).

new3DS vs new3DS XL

New 3DS startuje od razu w dwóch rozmiarach, zwykłym oraz XL. Podobnie jak modele podstawowe, różnią się one wielkością ekranu (ale nie rozdzielczością!) – różnica wynosi jeden cal. Warto przy tej okazji zaznaczyć, że mały new3DS i tak ma ekran lekko większy niż „stary” mały 3DS. Co do tego, czy większy ekran to spory atut, opinie są podzielone, jednak z uwagi na niską rozdzielczości gier autor Bloga nie jest fanem powiększonych handheldów Nintendo.

Ach, te kolorowe przyciski!

Kolejne różnice są dość oczywiste i analogiczne do oryginalnych modeli. XL jest większy i cięższy, a przez to też mniej przenośny. Z drugiej strony nadrabia żywotnością baterii. O ile na małym new3DS pogracie maksymalnie 6 godzin (w wariancie ekonomicznych), tak XL wydłuży ten czas o godzinę. Minimalny czas jest jednak identycznych dla obu wersji: 3,5 godziny.

Jednak najważniejsze różnice leżą w estetyce. Jedynie mały new3DS pozwala na wymienianie górnej części obudowy na motyw z ulubionej gry. Niby bzdura, ale niektóre obudowy są tak stylowe, że ręka sama sięga do kieszeni. No i jeszcze jedno: tylko mały new3DS ma te świetne przyciski frontowe, nawiązujące kolorystyką do SNESa. Dla mnie, mały new3DS wygrywa w cuglach.

Gry na wyłączność

Jako się rzekło, new3DS oferuje większą moc obliczeniową. Część z gier, jak wspomniany Monster Hunter 4, wykorzystują ją do poprawy grafiki. Ale wiadomo już, że pojawią się gry, które uruchomimy tylko na nowy 3DSie. Pierwszą z nich jest Xenoblade Chronicles 3D, który pojawi się późną wiosną. Grałem w XC na Wii i jestem sobie w stanie wyobrazić, że zwykły 3DS by tego nie pociągnął – to była jedna z najładniejszych gier, jakich doczekało się Wii.

Pudełka gier na wyłączność na new3DS różnią się projektem, aby nie mylić klientów.

Implikacje są jednak dość poważne. Skoro będzie XC3D, będą i inne gry na wyłączność. Jeśli więc chcecie mieć pewność, że żadna gra Was nie ominie, musicie zainwestować w new3DS. Choć jeśli graliście już w Xenoblade, możecie jeszcze poczekać, aby się przekonać, czy pojawią się jakieś zupełnie nowe exclusive’y. Być może Nintendo, nie chcą zdenerwować większości swoich klientów, ograniczy się z exami do konwersji z Wii.

Zawartość pudełka

To wbrew pozorom bardzo istotna kwestia. Widocznie Nintendo zakłada, że na new3DS skuszą się w pierwszej kolejności nie nowi klienci, ale fani konsoli, którzy chcą więcej i lepiej. Stąd w pudle nie znajdziecie ładowarki do konsoli – firma zakłada, że takową już macie. Jeśli nie, pamiętajcie o wysupłaniu dodatkowych złotówek na ładowarkę. Koszt: około 40 złotych.

Ceny wymiennych klapek zaczynają się od 54 złotych. Niemało, ale może trafią się jakieś fajne zestawy z grami.

New3DS wprowadza jeszcze jedną zmianę. Od teraz konsola korzysta z kart microSD (obsługiwane są SDHC, ale nie SDXC!), a nie zwykłych SD. Nie bójcie się, nie trzeba kupować nowej karty, gdyż takowa znajduje się w zestawie z konsolą. Pojemność? 4 gigabajty. Choć karta teraz ukryta jest pod obudową konsoli, do transferu konta ze starej konsoli nie jest konieczne jej otwieranie. Wystarczy pecet, a jak to zrobić przeczytacie tutaj.

Na koniec ciekawostka

Premiera new3DS przyniosła nieoczekiwaną korzyść wszystkim tym, którzy do swoich starych 3DSów dokupili Circle Pad Pro. Ot, choćby przy okazji Monster Huntera 3 albo Resident Evil Revelations, tak jak niżej podpisany. Pewnie ich „frankenstick” od dłuższego czasu zbierał kurz w szufladzie. Teraz ma się to szansę zmienić, gdyż większość nowych gier wykorzystuje C-stick nowego 3DSa na przykład do sterowania kamerą. Ale rozpoznają też CPP! Już demo Codename STEAM korzystało z tej mało popularnej przystawki, a podobnie ma być z MH4, Zeldą, czy Iron Fall. Jeśli więc zależy Wam wyłącznie na drugiej gałce, to być może wystarczy zakup frankensticka?